– Ach tak – uznał Remus. – Bardzo mi przykro – zwrócił się do Hermiony, która tylko pokiwała głową.
Wciąż nie odrywała od niego oczu, tak jakby szukała w jego twarzy jakiejś jednej, szczególnej reakcji. Snape był jednak mistrzem w ukrywaniu swoich emocji.
– Tyle, że będę potrzebować od ciebie jeszcze jednego wywiadu… – poprosiła nieśmiało. Bran klepnęła ją przyjacielsko po ramieniu.
For those who’d love to file an allegation of infringement, you’ll should abide by the method explained inside our Copyright and Intellectual Home Coverage.
– Wiesz o co mi chodzi! To nie to samo. Może jeszcze chcesz mi wmówić, że wampiry się nie odbijają w lustrze?
– Och. – Bran uśmiechnęła się tak wrednie, że Lukrecja od razu przestała mieć jakiekolwiek wątpliwości, że kiedyś faktycznie mogła być w Slytherinie.
Fred miał złe przeczucia odkąd tylko wyszedł z Wielkiej Sali. Gdzieś z tyłu jego głowy było takie nieznośne wrażenie, że ktoś za nim idzie.
– Oczywiście – powiedział w końcu obojętnie, a kiedy kątem oka zauważył, że Bran wciąż siedzi przodem do niego, swobodnie rozparta na krześle, zaczął być podejrzliwy. Bardziej niż zwykle. Wzrok uciekł mu odruchowo do tej ręki przewieszonej swobodnie za oparcie – której miała tylko kawałek, z tego co pamiętał chyba do łokcia.
– Wisisz mi dwanaście sykli! – Ron w napadzie triumfu prawie wrzucił bratu „Proroka Codziennego“ do miski płatków, ale to nie sprawiło ani na chwilę, że Fred oderwał się od śniadania.
– Nie. – Ślizgonka odwróciła się do Freda, a z jej ust wciąż nie schodził cwany uśmieszek. To mu się nie spodobało jeszcze bardziej, chociaż musiał przyznać, że to co nastąpiło potem kompletnie zbiło go z pantałyku, a nie każdy mógł się poszczycić zaskoczeniem Freda Weasleya czymkolwiek:
2017-02-13T09:07:42.879-08:00Fifty Shades Darker - recenzjaTsunami Od iloÅ›ci ziewnięć cesarza austriackiego zależaÅ‚o powodzenie opery Mozarta. Brak ziewnięć – cudowne dzieÅ‚o. Jedno ziewniÄ™cie – jest dobrze. Dwa ziewniÄ™cia – sÅ‚abe. Trzy ziewniÄ™cia… Od iloÅ›ci moich ziewnięć powinno powstać tsunami i przenieÅ› nas do sali obok, gdzie grano jakiÅ› inny film, albo najlepiej na dół do baru na drineczka;)Ale od poczÄ…tku. Z czym mamy do czynienia?Fifty Shades of Gray – Darker to druga część adaptacji filmowej niezwykle popularnej książki erotycznej autorki E. L. James. Z jednej strony powieść wzbudziÅ‚a falÄ™ krytyki znawców literatury, którzy uznali jÄ… za szmirÄ™, z drugiej strony wywoÅ‚aÅ‚a wielki entuzjazm ludzi, którzy lubiÄ… Å›wierszczyki i książki typu „odpręż siÄ™, nadchodzi boskie ciaÅ‚oâ€. Ale co ciekawe, powieść staÅ‚a siÄ™ popularna w krÄ™gach ludzi, którzy książkÄ… na co dzieÅ„ siÄ™ brzydzÄ…. SiÄ™gnęła po niÄ… rzesza antyczytelników, ludzi, dla których Fifty Shades… byÅ‚a pierwszÄ… książkÄ… po Naszej szkapie.Rewolucja seksualna przy okazjiKsiążka ta wpÅ‚ynęła nie tylko na sprzedaż gadżetów seksualnych, ale też spowodowaÅ‚a wiÄ™kszÄ… otwartość na eksperymentowanie w łóżku. Modne staÅ‚o siÄ™ wiÄ…zanie, zasÅ‚anianie oczu, kajdanki… :D Liczba interwencji straży pożarnej do kochanków uwiÄ™zionych w kajdankach w United kingdom byÅ‚a na czekoladki dla nauczyciela tyle duża, że na BBC zaczÄ™to pisać o tym artykuÅ‚y. Zabawa z kajdankami wiele par kosztowaÅ‚a sporo wstydu. I 295 funtów. Do rzeczy W piÄ…tkowy wieczór miaÅ‚am okazjÄ™ udać siÄ™ do kina z rozentuzjazmowanÄ… grupÄ… kobiet popijajÄ…cych wino i krzyczÄ…cych na dobrze zbudowanego Greya. Co z kobietÄ… może zrobić widok umięśnionej klaty? OglÄ…danie w tÅ‚umie i butelka wina w dÅ‚oni mogÄ… obronić 10 movie.Dla mnie jest to ciapowata opowieść, w której erotyka to ciÄ…gÅ‚e zdejmowanie koronkowych majtek, rozpinanie koszuli i rzucanie ciaÅ‚a na łóżko, tudzież na Å›cianÄ™, i caÅ‚owanie siÄ™ w dzikim uniesieniu.
Robert Wilson był niezwykle pilnym uczniem. Starał się zrobić wrażenie na każdym nauczycielu, a w swojej dziecięcej determinacji uparł się, że największe zrobi na niedostępnym mistrzu eliksirów, który z jakiegoś powodu bardzo przypadł młodemu magikowi do gustu. Dlaczego? Nikt nie wiedział. Ten konkretny profesor zwykle był ostatnią osobą, którą ktoś mógł polubić. Kiedy Gryfonowi nie wyszła kolejna podstawowa mikstura, był wprost niepocieszony. Snape – wprost wniebowzięty. Podczas tej jednej lekcji eliksirów udało mu się już odjąć Gryffindorowi ładną ilość punktów.
Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce lub konfiguracji usługi.
– Nie? Cóż, z nas wszystkich ty wiedziałbyś najlepiej – odparła złośliwie. – Co cię sprowadza do ludzi, Snape? Zabrakło ci okazów do wsadzenia w słoik z formaliną?